wtorek, 13 sierpnia 2013

Rab na Rabie (Chorwacja)

Najbardziej charakterystyczny i najbardziej popularny obrazek z Rabu – cztery wieże kościelne na starym mieście.
Tak na prawdę, to wyspa Rab to tylko miasto Rab.
A miasto Rab to tylko starówka.
Pozostałe miejscowości (Lopar, Supertarska Draga i inne) to głównie ośrodki turystyczne i plaże. 


Cudowne, średniowieczne miasteczko położone na półwyspie pomiędzy portem miejskim i zatoką św. Eufemii.
Miasto ma jak gdyby trzy poziomy - ulica Gornja i Rubljanowica - najwyżej położone ulice, przy których znajdują się wszystkie obiekty sakralne.
Ulice Srednja i Donja - położone niżej, stanowią główne osie miasta, połączone z ulicą Gornja i placami przy porcie stromymi uliczkami.
I trzeci, najniższy poziom to promenada wzdłuż portu miejskiego i dwa główne place miasta - Trg Municipium Arba i Trg sv. Kristofora.





Crkva sv. Antuna Malog - kościół św. Antoniego, na samym końcu półwyspu, położony przy klasztorze Franciszkanek.










Katedra Najświętszej Marii Panny (katedrala sv Marije Velike) – XII/XIII w.
Warto wewnątrz obejrzeć chrzcielnicę i przepięknie rzeźbione ławy chóru. 






 
































Nieco dalej stoi dzwonnica, jedyna pozostałość po kościele św. Jana Ewangelisty z XIII wieku.
(crkva sv. Ivana Evandjelista)














I tuż obok kolejne ruiny - tym razem klasztoru bernardynów z XI wieku.













Najbardziej niepozorny ze wszystkich kościołów w górnej części miasta - crkva sv. Justine - kościół św. Justyny.








Widok znad zatoki św. Eufemii na Stare Miasto.



Wąskie, strome uliczki prowadzą do niższych części Starego Miasta.



Średni (środkowy) poziom miasta to dwie ulice pełne knajpek, sklepików i galerii. Gwarne, tłumne i kolorowe. Czynne od rana do późnej nocy.











Najniższa część Starego miasta to deptak wzdłuż portu i dwa duże place.
Trg Municipium Arba...




... i Trg sv. Kristofora.





Charakterystyczna fontanna na placu św. Krzysztofa (Draga)...


... i rzeźba Kalifronta (z legendy rabskiej)




Jeszcze rzut oka na apartament... 



... gdzie mieszkamy w towarzystwie cykad 





... i koliberków.




Pierwszy tydzień urlopu się skończył, jedziemy na Istrię. A Rab jak nas przywitał, tak nas żegna księżycowym wręcz krajobrazem.



2 komentarze:

  1. Uwielbiam Chorwację ....popieram jedzenie bez chemii...trafiłam tu poprzez Wielkie Żarcie ...i nie żałuję :) ...bardzo interesujące artykuły ...pozdrawiam autora:)

    OdpowiedzUsuń